W poprzednim poście jak zwykle zapowiedziałam temat kolejnego, więc postanowiłam, że dzisiaj napiszę o łączeniu świnek morskich. Jest to dość trudny i czasochłonny proces. Wiele osób z braku możliwości musi łączyć je od razu, jak ja, i czasem to wychodzi, czasem nie. Wszystkie wskazówki w rozwinięciu.
Pewnie wiele osób z Was zdążyło już stracić jedną z paru świnek. Po paru dniach można zauważyć, że świnka staje się trochę markotna, prawdopodobnie też tęskni za dawną przyjaciółką. Ponieważ świnki są zwierzątkami stadnymi, trzeba poświęcać im bardzo, bardzo dużo czasu, jeśli nie mamy miejsca dla kolejnej. Jednak warto dokupić kolejnego zwierzaczka, w końcu im więcej tym lepiej, jedna świnka to wielkie szczęście, a dwie świnki to wielkie szczęście razy dwa!
O zakupie świnki przeczytacie w poprzednich postach, kliknijcie na zakładkę pod nagłówkiem POSTY.
Po przyniesieniu nowej podopiecznej kładziemy świnkę na kocyku. Jedna osoba pilnuje jej, druga przygotowuje dla niej drugą klatkę, ponieważ zapoznanie się świnek od razu po przybyciu nowej może przejść inaczej, niż chcemy, przecież nowa jest zawsze tak przerażona, że jest prawie niezdolna się poruszyć. Wkładamy świnkę do klatki i czekamy, aż zwierzątko oswoi się z otoczeniem i dopiero potem wypuszczamy ją razem z drugą na teren, którego w ogóle nie znają. Druga świnka już znająca otoczenie będzie chciała przepłoszyć pierwszą.
Najpierw kładziemy je obok siebie, aby zapoznały się ze swoimi zapachami. Ze świnkami jest jak z człowiekiem, każda ma swój własny charakter i od nas nie zależy, czy się polubią. Kiedy zaczną mruczeć, obwąchiwać się, skakać na siebie, to dobry znak, że ustalają hierarchię, czyli władzę. Świnka musi być podporządkowana drugiej.
Pierwszy wybieg musi być krótki, wszystko przebiega prawie tak, jak oswajanie. (o którym również możecie przeczytać na blogu.). I kolejnego dnia bierzemy świnie na teren, na którym mają biegać. Niech się do siebie przyzwyczajają. Jednak kiedy zaczną się gryźć, nie róbmy nic, tylko w wypadku pogryzienia do krwi biegniemy po ręcznik i szybko rozdzielamy walczące świnki.
W tej sytuacji niestety musimy rozdzielić świnki do różnych klatek. Zaczynamy oswajanie ich ze sobą od samego początku.
#Samiec czy samiczka?
Jest wiele sporów na temat tego, że samiczki ustalają ze sobą hierarchię szybciej i łatwiej, bez walk, są łagodniejsze. To MIT. Każda świnka ma swój charakter, jedna para będzie najlepszymi przyjaciółmi, druga niestety będzie się tylko znosić, z kolei trzecia będzie się nienawidzić.
# Samiec i samica razem w klatce
Rozmnażanie świnek jest nielegalne. Jeśli koniecznie chcemy mieć parę zdolną do rozmnażania, musimy wykastrować samca.
Następny post: Zabawy ze świnkami
[NIECH TO PRZECZYTA KAŻDY KTO ZAMIERZA ŁĄCZYĆ ŚWINKI RÓŻNEJ PŁUCI] >Starsza< świnka samiczka nie powinna być łączona z samcem (jeśli jest płodny), bo istnieje ryzyko zagrożenia życia świnki jak i młodych.. Mogą udusić się przez miednice. Niestety moja świnka Pusia była w ciąży i urodziła martwe maleństwa, ale Pani weterynarz powiedziała, że to jest po prostu cud, że Pusia wgl żyje podkreślając to wielokrotnie. Ważne jest żeby rozpowszechniać takie informacje, by zapobiec jak największej ilości takich przykrych wydarzeń, więc jeśli tylko napotkacie jakiś post itp. dotyczące tego tematu - informujcie o wszystkich wszelkich konsekwencjach. MOŻE TO ZAPOBIEC PRZEDWCZESNEMU ODEJŚCIU NASZEGO PUPILA.. piszę to dla osób które są jeszcze przed zakupem i nie są świadomi wszystkiego. Jeśli mój komentarz odbiega od problemu pod postem proszę się nie irytować, ponieważ to dla dobra świniaczków.
OdpowiedzUsuńzwierząt nie kupuje się a adoptuje, po drugie zwierzę to nie zabawka!
OdpowiedzUsuńPopieram! Nie kupuj adoptuj!
UsuńPo pierwsze: Świnek się nie kupuje tylko adoptuje. Jeśli chcesz koniecznie kupić to TYLKO z zarejestrowanej hodowli. Po drugie: Nowej świnki nie można od razu spotykać ze starą, najpierw trzeba zrobić nowej kwarantannę, aby wykluczyć choroby. Adopcji to nie dotyczy.
OdpowiedzUsuń